Kwiaty doniczkowe w domu, podobnie jak meble i wszelkiego rodzaju dodatki i bibeloty, tworzą we wnętrzach pomieszczeń klimat i atmosferę. Ale tak samo jak krzesła czy kanapa nie pasują do każdego wnętrza nie tylko dlatego, że się nie komponują z całością, ale przede wszystkim z tego powodu, że różne kwiaty potrzebują odmiennych warunków do wegetacji. Ilość kwiatów zależy też od wielkości pomieszczenia.
Dobór kwiatów należy uwarunkować tym ile czasu możemy im poświęcić i czy będą stały w pokojach od strony południa czy północy. Duża ilość kwiatów w pomieszczeniach o niewielkiej powierzchni nie jest wskazana, a nawet niezdrowa. Kwiaty, podobnie jak człowiek, do życia potrzebują tlenu, zabierają go więc człowiekowi. Złym pomysłem jest ich duża ilość, a już na pewno nie ustawiajmy ich w sypialniach i pokojach dziecięcych.
Inne zagrożenie dla naszych bliskich i zwierząt, ale i dla nas samych, stanowi toksyczność niektórych roślin doniczkowych. Są kwiaty, po których spożyciu dziecko może się rozchorować, są też roślinki, na których liściach i łodygach pojawiają się krople toksyn, które mogą zainteresować dziecko lub ciekawskiego kota. Oczywiście można takie kwiaty trzymać na niedostępnych dla pociech wysokościach, ale najlepiej nie kusić losu i nie kupować ich. Należy więc unikać oleandrów, alokazji, gwiazdy betlejemskiej, figowca, monstery dziurkowanej.
Innym kryterium jest dobór rośliny pod względem zapotrzebowania na światło. Kwiaty doniczkowe lubiące ciemno lub półcień to widliczki, fiołki, begonie, alokazje, paprotki. Światłolubne to fikus, drzewko szczęścia, aloesy. Dalej zastanówmy się kupując roślinkę czy będziemy pamiętać o jej podlewaniu. Jeśli mamy mało czasu lud wiemy, że będziemy zapominać o nawadnianiu, skonsultujmy swój zakup ze sprzedawcą w kwiaciarni i ustalmy jakich warunków potrzebuje roślina. Można też zaopatrzyć się w specjalne szklane nawadniacze do kwiatów. Nie dość, że nas trochę odciążają przy podlewaniu, to same w sobie są ozdobami doniczek. Są też kwiaty, które zamiast podlewania wymagają zwilżania lub tylko wstawiania ich co jakiś czas do wysokiej wody jak np. storczyk. Są jeszcze kaktusy, ale zastawienie mieszkania kaktusami to nie jest dobry sposób dekorowania.
Dobierając rośliny doniczkowe należy o tym pamiętać, by nie okazało się, że zainwestowane w nie pieniądze przepadną, a nasz dom będzie przypominał bardziej krajobraz pustynny niż oazowy. Czasami lepiej w salonie postawić dużego fikusa, który stanie się centralnym punktem tego pokoju, niż wstawiać kilka małych roślinek sprawiających, że pojawi się optyczny nieład. No i rozważmy zakup sztucznych roślin. W dzisiejszych czasach wizualnie nie odróżniają się one od tych żywych, a nawet przez to że są sztuczne wyglądają znacznie lepiej. Trzeba do nich podejść, a nawet ich dotknąć, żeby przekonać się czy są sfabrykowane czy prawdziwe. Przeciwnicy powiedzą, że się na nich kurzy, ale niech mi ktoś pokarze żywą roślinę, która kurzu nie zbiera.
Rośliny mogą nie tylko odmienić Twoje mieszkanie, ale też balkon. Przeczytaj więcej na ten temat w artykule „Zielony balkon„.
Super artykul, dzieki!
Nie zawsze się zgadzam z tymi wpisami, ale ten jest wyjątkowo udany.