Renowacja mebli co mona i warto zrobi samemu?

Nie każdego stać, by co kilka sezonów zmieniać meble, kiedy mu się znudzą, albo gdy ich kondycja nie jest już za dobra. Pomyśleć należy wtedy o odświeżeniu ich. Najlepiej i najłatwiej poddaje się renowacji meble drewniane, o ile nie są antykami, bo wtedy prace konserwatorskie lepiej powierzyć specjaliście, by nie stały się zwykłym kawałkiem drewna.

Odnawienie starej komody czy stołu należy zacząć od wyczyszczenia go, a dokładniej od starcia starej warstwy farby czy lakieru. Zazwyczaj wystarczy zwykłe zmatowienie papierem ściernym. Przy mocno zabrudzonym drewnie przyda się szlifierka, a jeśli drewno pomalowane było farbą olejną, to opalarka.

Na rynku dostępnych jest teraz tak wiele środków i farb do malowania, że wybór najlepiej skonsultować ze sprzedawcą w specjalistycznym sklepie. Również poszerzyła się gama kolorów takich farb i obecnie drewno pomalować można na kolor, jaki się tylko zamarzy.

Jeśli ktoś preferuje naturalne drewno, to są do niego przeznaczone też bejce i lakiery, które w odróżnieniu od tych sprzed lat nie śmierdzą i nie są toksyczne.

Własnoręcznie można też odświeżyć meble kuchenne, szczególnie, gdy jesteśmy zadowoleni z ich funkcjonalności, a mamy dość np. ich koloru, albo pojawiły się na nich plamy niedające się zmyć. Z pomocą też mogą przyjść farby, w tym przypadku akrylowe, które świetnie kryją, szybko schną i są wodorozcieńczalne, więc jeśli nachlapiemy, łatwo da się to zmyć.

Jeśli farba nam nie odpowiada, można szafki okleić samoprzylepnymi okleinami. Wystarczy szafki zdemontować, a przeważnie okleja się tylko ich fronty i zabrać się do oklejania, które, dla choć trochę zdolnych manualnie osób nie powinno być skomplikowaną operacją.

Powierzchnia przed oklejeniem powinna być odtłuszczona. Najlepiej do tego nadają się płyny do mycia naczyń lub płyny do mycia szyb z dodatkiem alkoholu. Oklein meblowych jest bardzo wiele, a ich cena to jakieś 12 złotych za arkusz o wymiarach 60×33 centymetry, bądź około 70 złotych za 15 metrową rolkę o szerokości 45 centymetrów. Można też zamiast oklejania całych mebli kupić nalepki tylko dekorujące np. z motywem kwiatowym. Rozwiązanie z oklejaniem to dobry sposób na odświeżenie pokoju kilkuletniego dziecka. Maluch na pewno ucieszy się z kolorowych mebelków, a kupno nowych można przełożyć na czas, kiedy wyrośnie z fazy niszczenia i malowania wszystkiego.

Nowe oblicze można też w łatwy sposób podarować kanapie w salonie, wystarczy tylko kupić bądź uszyć porządny pokrowiec. Najlepiej taki z grubego materiału by nie ściągał się za bardzo ze starego. Podobny zabieg przeprowadzić można na krzesłach tapicerowanych. W ich przypadku nawet nie trzeba nic szyć, wystarczy tylko odpowiednio duży materiał położyć na siedzisku krzesła i szpilkami lub zszywkami przymocować go do odwrotu.

Jedna myśl nt. „Renowacja mebli co mona i warto zrobi samemu?

  1. meble gorzów

    Świetnie, że ostatecznie, wchodząc na Twoją stronkę, znalazłem to czego szukałem… Niestety na Google znajduję tak dużą liczbę śmieci, że z trudem się w tym znaleźć. Wspaniale napisany i zadbany blog. wpadnę. Dodałem do ulubionych. Pozdrowienia znad morza.

Możliwość komentowania jest wyłączona.