Malowanie grzejnik

Decydując się na renowacje lub zmianę koloru grzejników, trzeba pamiętać, że każda dodatkowa warstwa farby na jego powierzchni zmniejsza jego parametry grzewcze. Na rynku dostępne są farby przeznaczone specjalnie do malowania grzejników o podwyższonej odporności na temperaturę i żółknięcie. Więc przed pomalowaniem grzejnika, szczególnie na kolor taki, na jaki mamy pomalowane ściany w pomieszczeniu, zastanówmy się czy jednak nie pozostawić go białego, ponieważ wnętrza maluje się średnio, co trzy lata zazwyczaj zmieniając kolor, a tak częste malowanie kaloryferów nie jest wskazane. Lepiej pozostawić je białe albo w odcieniach białego.

Wybierając farbę należy zwrócić uwagę czy jest ona akrylowa, czy ftalowa. Ta pierwsza charakteryzuje się tym, że jest wodorozcieńczalna, a więc łatwiej o zachowanie czystości przy malowaniu i praktycznie nie wydziela żadnego zapachu, a do tego szybko schnie. Pozostaje jeszcze kwesta tego czy farba ma mieć połysk czy nie. Tu też mamy wybór miedzy matem, półpołyskiem a połyskiem. Warto rozważyć zakup farby Kalorynka Polifarbu Dębica. Litrowa puszka farby kosztuje od 20 do 30 złotych i starcza na pomalowanie około 15 metrów kwadratowych powierzchni.

Oprócz farby wyposażyć się trzeba w pędzel około 10 centymetrowy, folie ochronną lub stare gazety, rozpuszczalnik, jeśli malujemy farbą inną niż akrylowa. Kupując pędzel sprawdzić trzeba czy nie wychodzi z niego włos, który podczas malowania będzie przyczepiał się do powierzchni. Oczywiście grzejniki malujemy poza sezonem grzewczym albo przy zakręconych zaworach doprowadzających ciepło. Ale lepiej robić to latem ze względu na to, że farba będzie miała czas się utwardzić i wywietrzeć, a malując przy otwartych oknach nie trzeba będzie wdychać szkodliwych dla zdrowia oparów.

W zależności od tego w jakim stanie jest grzejnik, trzeba wykonać kilka czynności przed zabraniem się do malowania. Każdą powierzchnię należy uprzednio zmatowić. Robimy to drobnym papierem ściernym, a jeśli do tego mamy do czynienia z oznakami dużej korozji, potrzebna będzie druciana szczotka albo szlifierka kątową. Następnie dobrze będzie przeciągnąć taki grzejnik preparatem na rdze. Jeśli nie dopatrzymy się oznak rdzy, kaloryfer należy przed pomalowanie umyć i odtłuścić. Niezawodny do tego jest dobrze znany każdemu płyn do naczyń Ludwik, benzyna czy rozpuszczalnik do farb.

Samo malowanie nie powinno sprawić nikomu problemu, ale malując grzejnik niezdemontowany trzeba uważać na spływające krople farby, które będą się zbierały na dole grzejnika. Jeśli na bieżąco nie będzie się ich likwidować szybko zaschną i pozostaną brzydnie zacieki. Po położeniu pierwszej warstwy po około trzech godzinach można już położyć drugą, ale jeśli za pierwszym razem się postaraliśmy ten drugi raz to w zasadzie poprawki miejsc, które tego wymagają. Podobnie zabiegi przeprowadzamy na rurach doprowadzających ciepło, żeby swoim kolorem nie odznaczały się od nowej powierzchni grzejników. Trzymać się należy wytycznych producenta farby podanych na jej opakowaniu.

Dowiedz się też jak samodzielnie pomalować mieszkanie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.